top of page

MATRYCE W RYTUALE CZASU I PRZYPADKU

mat1net_edited.jpg

ROBERT RABIEJ

MATRYCE W RYTUALE CZASU I PRZYPADKU

PERFORMATYKA PROCESU DZIANIA SIĘ OBRAZU

obiekty graficzne, video, lightbox

Lubelskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych 

Galeria Lipowa 13

Lublin

2011

Wczytując się uważnie w tytuł mojej pracy MATRYCE W RYTUALE CZASU I PRZYPADKU. PERFORMATYKA PROCESU DZIANIA SIĘ OBRAZU, można odnaleźć tropy ścieżek którymi podążały moje myśli oraz kierunki działań twórczych. Próbując przybliżyć omawiany temat postaram się wyjaśnić w sposób najprostszy i najkrótszy użyte w tytule terminy, widząc w nich słowa kluczowe dla założeń mojej pracy doktorskiej.

 

Matryca. Tak jak w wielu technikach graficznych ja również użyłem matrycy jako źródła obrazu. W tym przypadku jest to preparowana matryca szklana, która umieszczona w różnych warunkach zewnętrznych, staje się światoczuła,by przywołać przypadkowy obraz powstający w określonym czasie. Odchodząc od rozważań technologicznych zastanawiałem się nad statusem matrycy. Porównując matrycę do archetypu kieruję uwagę na wspólną płaszczyznę źródłowości, tak jak matryca jest źródłem obrazu, tak archetyp jest źródłem, czy też wzorem myślenia, przeżywania i zachowania człowieka. Właściwości te są przynależne i typowe dla wszystkich kultur i cywilizacji, odpowiednio matryca funkcjonuje w większości technik graficznych. Archetyp będąc zanurzonyw nieświadomości zbiorowej jest nieznanego pochodzenia, podobnie obraz powstający na matrycy, kreowany nie przez świadome pociągnięcia pędzla, a przez działanie przypadkowych sił. Kolejnym porównaniem jest symboliczna forma archetypu, który nie będąc dostępny poznaniu bezpośredniemu ujawnia metaforyczne treści, nie dające się w pełni zwerbalizować. Również niedookreślona, abstrakcyjna forma powstałego na matrycach obrazu pozostaje w sferze symbolii metafor. W końcu analogie leksykalne, czyż nie można określić stosunku matrycy do reprodukowanej kopii słowami: pierwowzór, praobraz, obraz pierwotny. Odnosząc matrycę do archetypu, czy raczej do jego kilku cech charakterystycznych, zastanawiam się czy nie udałoby się dookreślić archetypu cechami matrycy?

 

Przypadek. W omawianej pracy przypadek ujawniał się od samego początku. Sama technika, która przerodziła się w wieloletnie eksperymentyi doświadczenia z preparowaniem matryc szklanych, została podpowiedziana przez przypadkowe zdarzenie. Adaptując raz pomieszczenie na ciemnie fotograficzną pomalowałem szyby w oknach po zewnętrznej stronie, po jakimś czasie zaczęły pojawiać się na nich zaskakujące rysunki natury. To zdarzenie jest początkiem opisywanego procesu. Natomiast moja propozycja w szczególności zwraca uwagę na przypadk, jako na temat pracy. Ograniczając zabiegi mające wpływ na powstający obraz ustanawiam przypadek w roli kreatora, oddając mu pole proponuję refleksje nad jego wpływem. Fenomen przypadku jest od dawna badany i wykorzystywany w działaniach artystycznych, wielokrotnie miał aktywny udział w procesie twórczym. Przypadek funkcjonującyw obszarze sztuki ujawnia naturalną cechę egzystencji, jaką jest przypadkowość. Przeniesienie przypadku z kategorii artystycznej do kategorii egzystencjalnej jest możliwe dzięki interpretacji przypadkowych objawień ze sfery sztuki.

 

Czas. Wewnętrzne poczucie czasu jest jednym z fundamentalnych doświadczeń ludzkich. Bezpośrednio doświadczamy teraźniejszości, natomiast rozróżnienie między nią, a przeszłością i przyszłością stanowi wyjątkową zdolność umysłową przynależną człowiekowi. To ona razem ze świadomością własnego bytu i przekonaniem o nieuchronnej śmierci wyróżnia nas spośród innych istot żywych. Odwołania do właściwości bytu są kolejną próbą opisania egzystencji. Matryce, tak jak czas, trwając ujawniają obraz będący pewnym syntetycznym obrazem przemijania. Doświadczenia szyby łączą wszystkie odciski przeszłości zawieszonew momencie przerwania procesu, co daje skończony, wycinkowy obraz czasu. Czas determinuje powstający obraz. Szyba jak umysł oczekuje i pamięta, matryca stanowiąc podłoże pamięci ujawnia złożone obrazy czasowości, a czas zostawia swój ślad na powierzchni matryc. Przemijające trwanie zostaje utrwalone w szybach jako obraz wewnętrznego czasu. Matryce zostają pamięcią trwania, by dalej jako byt czasowy stać się dowodem końca. Omawiane matryce stają się formą czasu.

 

Rytuał. W większości realizacji artystycznych przedmiot, dzieło sztuki powstaje w wyniku działań autora i tak jest tym razem, gdzie powstałe zestawy obiektów graficznych są konsekwencją moich czynności. Jednak w przypadku opisywanego projektu akcent położony na działanie powołujące proces dziania się obrazu jest szczególnie mocny. W trakcie realizacji istota projektu wyraźnie przeniosła się z efektu działań na samo działanie. Powtarzane czynności przy umieszczaniu, powoływaniu matryc rzuciły światło na rytuał, który był swoistym performance. Okazał się on kluczowy, natomiast wynik tych działań ujawnił misteryjny charakter inicjacji obrazu. Powołane matryce uruchamiały jakiś tajemny ryt, na skutek którego powstawał obraz, zwracający uwagę na procesualny charakter projektu.

 

Celem przedstawianej Państwu realizacji była projekcja egzystencjalnych płaszczyzn istnienia na płaszczyznę matrycy. Funkcję sztuki względem życia dokładnie opisuje ich wzajemny stosunek, życie jest istotą sztuki. Szklane matryce powołane na krótką chwilę, rejestrują ślady bytowania, są jakby przestrzenią pamięci, która autoryzuje i ujawnia treść. To przypadkowe dzianie się obrazu w czasie, zbliża do tajemnicy, ujawnia zaskakujący schyłek, niezmienne doświadczenie istoty ludzkiej.

 

 

Autoreferat wygłoszony podczas obrony pracy doktorskiej w dziedzinie Sztuk Pięknych.

Promotor doktoratu: prof. Jan Ferenc

Recenzenci: prof. Janusz Cywicki, prof. Piotr Lech

bottom of page